wstecz ROZDZIAŁ 3 powrót do strony głównej

wstęp· I · II · III · IV· V· VI· VII · VIII · IX· X· XI · XII · XIII · XIV· XV· XVI · XVII · XVIII · XIX· XX· XXI · XXII · XXIII · XXIV

 

Ołtarz Mistycznej Świątyni

 

            Przyjmuję orzeczenie z Clairveaux[1] i ogłaszam je wszystkim: "Świątynią poświęconą Bogu jest dusza pobożna, a jej serce najdoskonalszym ołtarzem"[2]. Tak powiedział Bernard (Rozm. rozdz. 6). I któż nie przyzna, że ołtarzem Boga Najwyższego jest serce człowieka, a szczególnie pobożnego? Bo jak na ołtarzu świątyni materialnej zawsze znajduje się Bóg ukryty w Najśw. Eucharystii, tak i w oddanym Mu sercu. Dlatego u bardzo światłego Ojca z Calahorry[3], Jana od Jezusa i Maryi, byłego najwyższego przełożonego na nowo odradzającego się Karmelu, takimi słowami [Bóg] do nas mówi: "Z całej duszy przygotujcie mi swoje serca, abym zwabiony waszą miłością, spoczął w nich jak oblubieniec w swojej komnacie, jak Bóg na własnym ołtarzu".

            Najlepszy Bóg pragnął niegdyś, by monarcha izraelski zbudował Mu świątynię. Dając więc poznać Swemu prorokowi to, czego pragnął, wysłał go do Dawida z takim poleceniem: "Idź, a powiedz słudze Memu Dawidowi: To mówi Pan: Czyż ty Mnie zbudujesz dom na mieszkanie?" (2Krl 7,5). O ileż goręcej pragnie, by poświęcono Mu ołtarz w Jego świątyni mistycznej! Całe serce - podkreślam. Stąd to u Mędrca owa - że tak się wyrażę - prośba do każdego z nas: "Daj Mi, synu mój, serce twoje" (Prz 23,26). W jakim celu? Aby je zamieszkał, w nim przebywał, pozostał, królował i na wieki spoczywał. Bo i sam Filozof Rzymski[4] sądził, że "w każdym dobrym człowieku [...] mieszka Bóg" (Sen. list. 41).

             Toteż do tego prosto zmierza wspaniały Aureliusz[5], gdy, nakreślając nam cel stworzenia człowieka, tak mówi: "Bóg stworzył człowieka, aby przez miłość posiadł on Najwyższe Dobro; Bóg jest więc posiadłością człowieka". Jeżeli zatem Bóg jest posiadłością człowieka, to z pewnością jest jak najbardziej godny najszlachetniejszego miejsca w człowieku. Rzeczy bowiem znakomitsze powinny być traktowane znakomiciej, a wznioślejsze czczone wznioślej. Cóż zaś jest znakomitszego albo wznioślejszego od Boga? Skoro zatem niema w człowieku nic godniejszego ani szlachetniejszego od jego serca, tutaj powinien być umieszczony Bóg jak na Swoim ołtarzu, aby w najpełniejszy sposób cieszył się całą Swoją własnością.

            Św. Bernard, mąż bardzo umiłowany przez Boga, nie inaczej to pojmował, mówiąc: "W każdym stworzeniu, które pod słońcem zajmuje się marnościami tego świata, nie znajduje się nic wznioślejszego, nic szlachetniejszego, ani bardziej podobnego do Boga niż serce ludzkie. Toteż nie żąda On od ciebie czego innego, tylko twego serca"[6] (Rozm. 7). Dodaj, że samo nasze serce, jeśli jest trochę szlachetniejsze, nie może być wypełnione niczym innym, poza Bogiem. Niczego więc nie powinno szukać prócz Boga, ani nie znajdować spokoju gdzie indziej, tylko w Tym, do Którego należy. Doświadczył tego Augustyn, tak mówiąc do Boga: "Uczyniłeś nas, Panie, dla Siebie i niespokojne jest serce nasze, dopóki nie spocznie w Tobie". Wyjaśnia to za pomocą pięknego i bardzo trafnego porównania wykształcony i pobożny Ojciec Nieremberg[7], tak mówiąc: " Igła żeglarska [kompasu] nie zatrzyma się, dopóki nie zwróci się na północ i nie wskaże dokładnie bieguna północnego. Tak i serce nasze, które Bóg stworzył nie dla czego innego, lecz tylko dla Samego Siebie, skłania się i nachyla ku centrum czyli ku swojej wrodzonej doskonałości i nie może wcześniej spocząć, dopóki nie będzie należał do swego Stwórcy" (w dziele "Vita Divina" rozdz. 4).

           

            Gdy więc tak się nawzajem pragną: serce Boga, a Bóg serca, to ani serce nie powinno krzywo patrzeć na Boga, ani Bóg na serce, niech On Sam zostanie na Swoim ołtarzu. Niech nie osiedli się w nim nic ziemskiego, nie mówiąc już, nieczystego. Zachowujmy z największą gorliwością ten ołtarz jak najczystszy jedynie dla Boga. Naśladujmy w pełni szlachetność Matatiasza. Gdy na jego oczach pewien Żyd składał ofiarę bożkom, ten "doskoczywszy, zabił go na ołtarzu"[8]. I my na ołtarzu naszego serca nie tolerujmy niczego prócz Boga. Przykazanie Jego jest: "Będziesz miłował Pana Boga swego, ze wszystkiego serca swego" (Mt 22,37). Lipoman[9] wyjaśniając to, mówi: "Chce, by jedynie On Sam był uważany za Pana, by jedynie w Niego wierzono, by jedynie Jego czczono i kochano. I jak On jest naszym jedynym Panem, tak też i wymaga, abyśmy całkowicie należeli do Niego".

            Inaczej, najmniejsze nieuporządkowane uczucie wobec najmniejszej rzeczy, wobec nas samych, bardzo szkodzi doskonałej miłości. "Ci bowiem – jak mówi Teodoret[10] - którzy kochają Boga z całego serca, nie dzielą uczucia, umieszczając je zarówno w rzeczach ziemskich, jak niebieskich, lecz wznoszą w całości ku górze".

         Nie idę dalej. Zatrzymuję się w kręgu serca i kończę. Jeśli „serce jest ołtarzem Boga", jak twierdzi św. Bernard, niech będzie poświęcone jedynie Bogu. A autor O naśladowaniu Chrystusa[11] przypomina ci, chrześcijaninie: "On Sam pragnie posiadać twoje serce i jak Król zasiadać na własnym tronie" ( ks. 2, rozdz. 7), jak Bóg na Swoim ołtarzu. O, Boże, spraw, aby tak było na wieki.


[1]Zob. przyp. 4, rozdz. II.

[2]Por. Rozmyślania ułożone przez śś. Augustyna i Bernarda, dwóch wielkich doktorów Kościoła, a przetłumaczone przez ks. J.R., Płock 1894, s. 204.

[3]Jan od Jezusa i Maryi (1564-1615), karmelita bosy, urodz. w Calahorra (Hiszpania). Jest autorem 79 dzieł z egzegezy Pisma św., duchowości, formacji i prawodawstwa zakonnego.

[4]Lucjusz Anneusz Seneka (2-66), filozof rzymski, należał do szkoły stoików.

[5]Zob. przyp. 5, rozdz. I.

[6] Rozmyślania ułożone przez śś. Augustyna i Bernarda, dwóch wielkich doktorów Kościoła, a przetłumaczone przez ks. J.R., Płock 1894, s. 207.

[7]Jan Euzebiusz Nieremberg (1595-1658), jezuita, znany z erudycji i pobożności.

[8]Por. 1Mch 2, 23-24.

[9]Ludwik Lipoman (1500-1559), pisarz kościelny, autor komentarzy do Pisma św. zwanych Catena.

[10]Teodoret, biskup Cyru (obecnie Kuroz w płn Syrii), autor komentarzy do księgi liturgicznej gr. obrządku zwanej Oktoechos.

[11] Autor książeczki „O naśladowaniu Chrystusa”, za którego wielu naukowców uważa Tomasza a Kempis.