wstecz MENOLOGION powrót do strony głównej

 

I · II · III · IV· V· VI· VII · VIII · IX· X· XI · XII

 

MAJ

 1 Św. proroka JEREMIASZA.

            Św. Jeremiasz, prorok przełomu VII i VI wieku przed Chrystusem, wy­wodzący się z kapłańskiej linii Abiatara, zamieszkałej w Anatot, w pokoleniu Beniamina (Jeremiasz prawdopodobnie nie wykonywał czyn­ności kapłańskich); powołany w roku 626 za panowania Jozjasza, działał jeszcze w pierwszych latach po zburzeniu Jerozolimy (587--586); znaczna część działalności Jeremiasza związana była z Jerozoli­mą w epoce kryzysu religijnego i politycznego państwa judzkiego; walczył z bałwochwalstwem i synkretyzmem religijnym przed reformą Jozjasza, za Jojakima i Sedecjasza, a także po upadku stolicy wśród reszty narodu w Egipcie; sprzeciwiał się zgubnej polityce buntu i przymierzy (zwłaszcza z Egiptem), zalecając całkowitą uf­ność w opiekę Boga nad narodem; walczył w sposób zdecydo­wany aż do męczeństwa z małodusz­nością ostatnich królów judzkich; wielokrotnie aresztowany, dwukrotnie sądzony, raz skazany na śmierć, pozostał niewzru­szonym rzecznikiem woli bożej, przeciwstawiającym się też zgubnym dążeniom szerokich mas narodu i ich rzecznikom (fałszywym prorokom); Jeremiasz był również człowiekiem o bogatym życiu wewnętrznym, pełnym zmagań aż do buntu, co odzwierciedlają jego „wyznania"; działanie Jeremiasza charakteryzowały liczne (niekiedy dość ekscentryczne) czynności symboliczne; nie zaniedbywał żadnych środków mogących skutecznie wpły­wać na naród, m.in. działał za pośrednictwem swego sekretarza Barucha, prowadził korespondencję z deportowanymi do Babilonu, rozwijał działalność literacką, polecał spisywać swe mowy i aktualizować stosownie do zmieniających się warunków politycznych; głos jego miał być ostatnim ostrzeżeniem dla narodu przed zbliżającą się karą babilońskiej niewoli; bezskuteczność misji Jeremiasza była pozorna; dzięki jego działalności naród zachował wiarę na wygnaniu i nadzieję na odrodzenie, które prorok przewidywał w przyszłoś­ci bliższej i dalszej. Jeremiasz odegrał wielką rolę w przygotowaniu nowej epoki pełni; dały temu wyraz późniejsze księgi kanoniczne Starego Testamentu (por. Stachowiak L., Jeremiasz, w: EK t. 7, Lublin 1997, kol. 1176-1177).

                TROPARION o proroku (3).

KONTAKION, ton 3.

Wielki proroku i świadku, chwalebny Jeremiaszu,* oczyściwszy Duchem swoje promieniujące światłem serce, otrzymałeś z góry dar proroctwa,* i wołałeś na cały głos w różnych krajach:* Ten jest naszym Bogiem i nikt się z Nim nie zrówna,* Który jako człowiek, przyszedł na ziemię.

2 Σ Przeniesienie relikwii świętego ojca naszego ATANAZEGO WIELKIEGO, patriarchy Aleksandrii.

            Św. Atanazy (Athanasios, nieśmiertelny gr), biskup i doktor Kościo­ła, urodził się w Aleksandrii, w Egipcie. „Na widowni pojawił się około r. 318 jako autor dzieł Contra gentes (Przeciw poganom) oraz De incarnatione Verbi (O Wcieleniu Słowa). Rozgłosu nabrał, gdy u boku swego biskupa wziął udział w Soborze Nicejskim (325 rok). Mimo zabiegów arian i melecjan w trzy lata później został biskupem Aleksandrii. Podmówiony przez jego wrogów, cesarz Konstantyn (306-337) skazał go w r. 335 na wygnanie. Wrócił z niego po śmierci cesarza. W dwa lata później znów musiał opuścić Aleksandrię. Tym razem przebywał w Rzymie. W r. 345 cesarz Konstancjusz (337-361) zgodził się na jego powrót. Nastąpiło dziesięciolecie względnego spokoju, w czasie którego troszczył się m. in. o szerzenie wiary w Etiopii i Arabii. W r. 356 miał znów pójść na wygnanie, ale ratował się ucieczką. Gdy w r. 361 cesarz zmarł, wrócił na kilka miesięcy. Niebawem otrzymał następny dekret banicyjny. W maju 365 r. na wygnanie skazał go ponadto Walens (364-378). Ustąpił, gdy Egipcjanie zdecydowanie opowiedzieli się za swym ukocha­nym biskupem. Poświęcił jeszcze sporo czasu pracy pisarskiej. Sterany wiekiem i cierpieniami, zmarł w nocy z 2 na 3 maja 373 r. Pozostawił po sobie cenne pisma, w których pogłębił naukę o Trójcy Świętej i chrystologię. Natomiast w Żywocie św. Antoniego, dał podstawy pod przyszły rozwój życia zakonnego” (por. Fros H., Wspomnienie świętych …, Kraków 1992, s. 94-95).

TROPARION, ton 3.

Filarem byłeś ortodoksji, święty biskupie Atanazy,* umacniając Kościół swymi bożymi naukami;* ty bowiem obwoławszy Syna współistotnym Ojcu, zwyciężyłeś Ariusza. Błogosławiony Ojcze,* proś Chrystusa o bogate dla nas miłosierdzie.

KONTAKION, ton 2.

Prawosławia zaszczepiając nauki,* błędnowosławia wyciąłeś ciernie,* deszczem Ducha pomnażając nasiona wiary.* Dlatego cię śpiewem wychwalamy, święty Atanazy.

3 Świętych męczenników TYMOTEUSZA, lektora i MAURY, jego żony.

            + Odejście ojca naszego Teodozego, igumena klasztoru pieczerskiego i założyciela życia wspólnotowego na Rusi.

            Św. Tymoteusz, (czciciel Boga gr) pochodził z okolic Tebaidy (Egipt), był synem kapłana chrześcijańskiego, jako lektor wyjaśniał Pismo święte, przepisywał święte księgi i nimi się opiekował. Doniesiono na niego do namiestnika Tebaidy Arianusa, że przechowuje święte księgi. Ten go wezwał i kazał oddać je na spalenie. Gdy Święty odmówił, zadano mu wielorakie i okrutne tortury. Arianus dowiedział się, że Tymoteusz dwadzieścia dni temu ożenił się, kazał więc przyprowadzić i jego żonę Maurę (Maura, ciemna gr), mając nadzieję, że w jej obecności zachwieje się wytrwałość Męczennika. Ta poprosiła oprawców, by odkneblowali mu usta, żeby mógł mówić; i usłyszawszy od męża słowa zachęty do pójścia w jego ślady, krzyknęła: „Jestem gotowa umrzeć z tobą”. Po wielu torturach oboje ukrzyżowano; umarli dopiero po dziewięciu dniach, zachęcając się nawzajem do wytrwałości. Było to za cesarza Dioklecjana (284-305).

                W Kijowie św. Teodozego Pieczerskiego. Zrazu praktykował rodzaj ascezy zwany jurodstwem: chciał być szalony dla Chrystusa, jak pisze św. Paweł Apostoł. Potem przystał do mnichów Laury Pieczerskiej pod Kijowem i z czasem został jej igumenem. Ośrodek ten pod jego kierownictwem znacznie się rozrósł. Przyjął regułę św. Teodora Studyty (wspomnienie 11 listopada), a tym samym wywarł wielki wpływ na dalszy rozwój życia zakonnego na Rusi. Zmarł w 1074 roku.

                TROPARION o męczennikach (8A).

KONTAKION, ton 4.

Znakomity Tymoteuszu i chwalebna Mauro,* przecierpiawszy różnorakie rany i przyjąwszy korony od Boga,* za nas, obchodzących święte wasze wspomnienie, módlcie się do Pana,* aby na świecie i między ludźmi zapanował spokój,* On bowiem jest umocnieniem dla wierzących.

TROPARION o Teodozym, ton 8.

Wzniosłeś się ku doskonałości,* od młodości pragnąłeś życia klasztornego,* pragnienie mężnie urzeczywistniłeś, zamieszkałeś w grocie* i ozdobiłeś życie swe postami i blaskiem,* na modlitwie jak anioł trwałeś,* w Ruskiej ziemi jakby jaśniejąca pochodnia zabłysnąłeś.* Ojcze Teodozy, proś Chrystusa Boga o zbawienie dusz naszych.

KONTAKION o Teodozym, ton 3.

Gwiazdę Ruską dziś uczcijmy, błogosławionego Teodozego,* ze Wschodu jaśniejącą,* która przyszła na Zachód.* Cały bowiem ten kraj ubogaciła cudami i pięknem,* a nas pomocą i dobrem reguły zakonnej.

Służba o wielebnym (7).

4 Św. męczennicy PELAGII.

                Św. Pelagia (Pelagia, morska gr) poniosła męczeństwo w Tarsie (kraina Cylicja w Azji Mniejszej) za cesarza Dioklecjana (284-305) na początku IV wieku. Gdy posłyszała rozmowy o wierze chrześcijańskiej, bardzo pragnęła ją poznać i pewnej nocy we śnie widziała, jak biskup udziela chrztu. Nazajutrz, gdy matka pozwoliła jej odwiedzić swą dawną niańkę, poszła prosto do biskupa, który, uprzedzony przez Boga w widzeniu, przyjął ją i ochrzcił. A Dioklecjan chciał ją z powodu wyjątkowej urody wydać za swego przybranego syna, gdy więc dowiedział się, że ona jest chrześcijanką, kazał jej wyrzec się Chrystusa, lecz ona odmówiła. Wówczas cesarz skazał ją na śmierć przez spalenie w rozżarzonym odlanym z miedzi wole. Tak oddała Bogu ducha, otrzymując palmę męczeństwa. Wspomnienie o niej przekazał św. Jan Złotousty (wspomnienie 13 listopada) w wygłoszonym o niej kazaniu. Później tę młodziutką męczennicę skojarzono z jakąś inną osobą, o której też mówił ten złotousty kaznodzieja.

            TROPARION o męczennicy (14).

KONTAKION, ton 3.

Wzgardziwszy tym światem doczesnym* i stając się uczestniczką dóbr niebieskich,* za cierpienia otrzymałaś koronę, chwalebna Pelagio,* na ofiarę Władcy Chrystusowi złożyłaś krwi strumienie,* proś o uwolnienie nas od nieszczęść, którzy twoje wspomnienie obchodzimy.

5 Świętej i sławnej męczennicy IRENY.

                Św. Irena (Eirenē, pokój gr) związana jest z Tracją lub Macedonią. Ochrzcił ją św. Tymoteusz (wspomnienie 22 stycznia), uczeń św. Pawła. Była bardzo aktywną chrześcijanką, wielkim apostołem; dzięki jej przepowiadaniu chrześcijaństwo przyjęło 9 000 pogan. Zginęła śmiercią męczeńską na przełomie I/II wieku. Cesarz Justynian (527-565) kazał wybudować w Konstantynopolu wspaniałą bazylikę ku jej czci.

                TROPARION o męczennicy (14).

KONTAKION o Irenie, ton 4.

Ozdobami dziewictwa urozmaicona,* przez cierpienie stałaś jeszcze piękniejsza, dziewico Ireno;* zabarwiona szkarłatem wyciekającej krwi twojej,* odrzuciłaś fałsz bezbożnictwa,* za to otrzymałaś zaszczytną nagrodę zwycięstwa z ręki swego Stworzyciela.

KONTAKION inny o Irenie, ton 3.

(wersja grecka)

Ozdobami dziewictwa urozmaicona, Dziewico,* i męczenników koronami uwieńczona, Ireno;* krwią męczeństwa skropiona,* błyszcząca cudami uzdrowień zbożnie, Męczennico,* otrzymałaś zaszczytną nagrodę zwycięstwa za swoje bojowanie.

6 Świętego i sprawiedliwego HIOBA.

            Św. Hiob pochodził z krainy Hus, był potomkiem Ezawa, piątego pokolenia po Abrahamie. Bóg o nim dał świadectwo: „Był to mąż sprawiedliwy, prawy, bogobojny i unikający zła” (Hi 1,1). Szatan poddał go próbie. Odarł go z majątku, pozbawił dzieci, obsypał nieuleczalnymi wrzodami. Lecz odszedł zawstydzony, bo Hiob w swej prawości pozostał stały i nieugięty. Bóg położył kres próbom i oddał mu w dwójnasób wszystko, co wprzód utracił.

TROPARION, ton 1.

Bogactwo widząc cnót Hioba,* wróg sprawiedliwości chciał je podstępnie ukraść* i zburzywszy basztę ciała,* nie mógł zagrabić skarbów ducha, bo natrafił na uzbrojoną duszę niewinnego;* mnie zaś obnażył* i zniewolił.* Wyjdź mi, Zbawicielu, na spotkanie przed śmiercią,* wyzwól z ręki Złego i ocal mnie.

KONTAKION, ton 8.

Jako mąż sprawiedliwy i prawy,* bogobojny i unikający zła, byłeś uświęcony,* chwalebny i szlachetny czcicielu Boży,* przez swoje cierpienia byłeś nauczycielem świata, Hiobie wielce cierpiący,* wszyscy czciciele pieśniami wychwalamy twoje wspomnienie.

7 Σ Wspomnienie ukazania się na niebie znaku czcigodnego KRZYŻA w Jerozolimie o g. 3oo dnia za cesarza Konstansa, syna Konstantyna Wielkiego.

                W Jerozolimie, we wtorek przed Wniebowstąpieniem, 7 maja 351 roku o trzeciej godzinie w dzień, ukazał się na oczach wszystkich drogocenny i życiodajny Krzyż, jaśniejący promieniami od Golgoty do Góry Oliwnej. Swymi promieniami przyćmił promienie słoneczne. Wszystek naród, młodzi i starsi, dzieci i matki karmiące, zbiegli się pod kościół, gdzie, przepełnieni entuzjazmem, żałując za grzechy, wychwalali i dziękowali Bogu za ten nadzwyczajny cud. Św. Cyryl (wspomnienie 18 marca), arcybiskup Jerozolimy, napisał o tym cesarzowi Konstansowi (337-350), synowi Konstantyna Wielkiego, by go utwierdzić w prawdziwej wierze, ponieważ odpadł w herezją ariańską.

TROPARION, ton 8.

Znak Krzyża Twojego teraz zajaśniał mocniej od słońca;* rozpostarłeś go od Góry Oliwnej aż do Kalwarii,* ukazując w nim Swoją siłę, i umacniając wierny nasz naród.* Zachowuj go zawsze w pokoju, Chryste Boże, dzięki modlitwom Bogurodzicy i ocalaj nas.

KONTAKION, ton 4.

Gdy otwarły się zamknięte niebiosa,* na firmamencie zajaśniały niezmiernie jasne promienie,* na ziemi Krzyż najczcigodniejszy;* dlatego jasność jego skutecznie zadziałała:* kierujemy się ku światłu nie znającemu zachodu,* a w bojach mamy w nim tarczę pokoju,* przemożny znak zwycięstwa.

8 ± Św. apostoła i ewangelisty JANA NAUCZYCIELA WIARY i św. ARSENIUSZA WIELKIEGO.

            Św. Jan, syn Zebedeusza, jak jego brat Jakub, pracował z Piotrem i jego bratem Andrzejem. Byli oni rybkami na jeziorze Genezaret. Jan i Andrzej byli też uczniami św. Jana Chrzciciela. To im on wskazał Pana. „Zwracając swój wzrok na przechodzącego Jezusa, powiedział: Oto Baranek Boży.” Jan wraz z Jakubem, Piotrem i Andrzejem był jednym z czterech pierwszych uczniów, których Pan powołał do Swojego orszaku, później jednym z trzech świadków Przemienienia. Jego brat i on prosili pewnego dnia Jezusa, żeby im dał miejsce po Swojej prawej i lewej stronie, gdy zasiądzie w chwale. Jezus w odpowiedzi obiecał im dać do picia kielich, który On Sam będzie pił, tzn. wziąć ich za wspólników przez cierpienia w samym dziele Odkupienia. Jemu i Piotrowi Jezus polecił przygotować w sali na górze Paschę do spożycia. On spoczywał na piersi Swego Nauczyciela w czasie Ostatniej Wieczerzy i był jedynym apostołem, który asystował pod Krzyżem w czasie kaźni krzyżowej. Jemu umierający Jezus powierzył ukochaną Swą Matkę, u niego od tego dnia przebywała Maryja. W dniu Zmartwychwstania on pierwszy wraz z Piotrem odpowiedział na apel św. Marii Magdaleny (wspomnienie 22 lipca), która im zakomunikowała o zniknięciu Ciała Pana. Jest możliwe, że po Wniebowstąpieniu pozostał w Jerozolimie aż do śmierci Dziewicy. Potem udał się do Azji Mniejszej i osiadł w Efezie. W czasie prześladowania za Domicjana ( rok 95) był poprowadzony do Rzymu, gdzie wrzucono go do kotła z wrzącym olejem, skąd wyszedł zdrowy i cały. Zesłano go na wyspę Patmos, gdzie otrzymał Objawienie Apokalipsy. Po śmierci Domicjana powrócił do Efezu i tu w bardzo podeszłym wieku zmarł, tu też go pochowano.

                Św. Arseniusz (Arsenios, męski gr) żył w latach 354—449, członek rzymskiej rodziny senatorskiej, diakon Kościoła rzymskiego, został wezwany do Konstantynopola przez Teodozjusza I (379-395) na stanowisko nauczyciela synów cesarskich, Arkadiusza i Honoriusza. W roku 394/395 porzucił Konstantynopol i udał się do Egiptu, by prowadzić życie monastyczne. Przez czterdzieści lat przebywał w Sketis (ośrodek ten istnieje do dziś); zmarł w Troe koło Memfis.

TROPARION, ton 2.

Apostole umiłowany przez Chrystusa Boga* pospiesz wybawić ludzi bezbronnych.* Przyjmie bowiem twoje wstawiennictwo Ten,* Który przyjął cię spoczywającego na Swej piersi.* Proś Go, Nauczycielu wiary, o rozegnanie utrzymującej się mgły pogaństwa,* o pokój dla nas i wielkie miłosierdzie.

KONTAKION, ton 2

Wielkość twoją, Apostole­­_dziewico, któż wysławi?* Ty bowiem obfitujesz w cuda* i rozlewasz uzdrowienia* oraz modlisz za dusze nasze jako Nauczyciel wiary i przyjaciel Chrystusa.

                O Arseniuszu TROPARION wspólny o wielebnym (7C).

KONTAKION o Arseniuszu, ton 3.

Od Rzymu zabłysnąłeś jak wielkie słońce,* i do cesarskiego miasta przybyłeś, wielce błogosławiony,* oświecając je swymi słowami i czynami,* odganiając wszelkie chmury niewiedzy.* Dlatego cię czcimy, chlubo ojców, Arseniuszu wielebny.

PROKIMEN, ALLELUJA, ŚPIEW NA KOMUNIĘ wspólne o apostołach (4).

Apostoł: 1J 1,1-7.       Ewangelia: J 19,25-27; 21,24-25.

9 + Przeniesienie relikwii św. ojca naszego MIKOŁAJA CUDOTWÓRCY z Miry w Licji do Bari.

Św. Mikołaj (Nikolaos, (Nikolaos, gr nike, zwyciąstwo, laos, lud, „odniósł zwycięstwo dla swojego ludu”?) Cudotwórca, biskup Myry w krainie Lycji w Azji Mniejszej, uchodził od niepamiętnych czasów za patrona mórz, zwłaszcza wschodnich. W Lycji żegluga podupadła, bizantyjska marynarka kurczyła się z pokolenia na pokolenie, a Seldżucy (szczep turecki i dynastia, XI w.) nawigatorami nie byli. Cały ruch na morzu Egejskim i ku południowi w tej części morza Śródziemnego przeszedł na marynarzy włoskich. Relikwie Cudotwórcy przestały mieć znaczenie „praktyczne” dla obywateli Miry. Uznawali też zakonnicy, strzegący grobu w katedrze, że cudotwórstwo żeglarskie „marnuje” się niepotrzebnie między nimi, podczas gdy przydało by się bardzo przedsiębiorczym kupcom zamorskim z odległych Włoch – zwłaszcza że oświadczono chęć kupna aż z dwóch stron: z Wenecji i z Bari. Święte szczątki sprowadzono do Bari w roku 1087. Świadkami uroczystości odbywanych z tego powodu był hufiec waregskich (kijowskich) zaciężnych w Bari; posiadamy też ruską relację spisaną w kilka lat później. Roi się ona od dziecięcych naiwności, i podobnie jak inne relacje, przekazuje to, co szczęśliwi zdobywcy relikwii uważali za stosowne spopularyzować na przekór konkurencji weneckiej. Zachodzi atoli coś więcej: papież bł. Urban II (ok. 1042-1099) ustanowił święto tego przeniesienia na dzień 9 maja, a rozłączona Cerkiew bizantyjska nie uznała i nie przyjęła tego święta kościelnego. Wbrew Bizancjum przyjął je metropolita kijowski Efrem, kult zaś św. Mikołaja urósł we wschodniej Słowiańszczyźnie tak dalece, iż stał się tam charakterystycznym. W każdej chacie Rusi i Rosji wisi na honorowym miejscu ikona św. Mikołaja. Fakt ten należy do najbardziej znamiennych w historii Rusi; stanowi nieodparte świadectwo, że Ruś ówczesna nie była schizmatycka. To nieodparte świadectwo woła wielkim głosem do dnia dzisiejszego. Ten szczególny epizod wszedł w dzieje Słowiańszczyzny wschodniej” (Koneczny F., Cywilizacja bizantyjska, wyd. Antyk Marcin Dybowski, s. 238).

TROPARION, ton 4.

Nadszedł dzień uroczystego święta:* miasto Bari cieszy się, a z nim cały świat w pieśniach i duchownych śpiewach wylewa swą radość,* bo dziś uroczystość z okazji przeniesienia czcigodnych i przynoszących wiele uzdrowień Relikwii biskupa i cudotwórcy Mikołaja,* który jak słońce nieznające zachodu zajaśniał jaskrawymi promieniami,* rozganiając ciemności pokus i nieszczęść od tych, którzy z wiarą śpiewają:* Wybawiaj nas jako nasz orędownik, wielki Mikołaju.

KONTAKION, ton 3.

Jak zorza, która ukazuje się od Wschodu do Zachodu,* tak i Relikwie twoje, biskupie Mikołaju.* Morze zostało uświęcone twoim przejściem,* a miasto Bari otrzymuje od ciebie łaskę,* bo dla nas stałeś się nadzwyczajnym cudotwórcą, przedziwnym i miłosiernym.

PROKIMEN, ton 7.

Ps 149,5 i 1.

Rozweselą się święci w chwale,* rozradują się na swoich łożach.

Stych: Śpiewajcie Panu pieśń nową, chwała Jego w zgromadzeniu świętych.

Apostoł: Hbr 13,7-16.

Służba o biskupach wspólna (6).

            - Św. proroka IZAJASZA i św. męczennika KRZYSZTOFA.

            Św. Izajasz był synem Amosa, z pokolenia Judy, prawdopodobnie potomkiem królewskim. Prorokował od ostatniego roku królowania Ozjasza w 737 przed Chrystusem, aż do króla Achaza i Ezechiasza. Niepewna jest data jego śmierci około początku VII wieku przed Chrystusem. Jego proroctwo ma pierwszą rangę w serii Proroków Większych.

        Św. Krzysztof (gr. Christophoros, nosiciel_Chrystusa), urodzony prawdopodobnie na początku III wieku w Azji Mniejszej, zmarł prawdo­podobnie ok. roku 250 w Samon (Licja) podczas prześladowania chrześcijan za cesarza Decjusza (249-251).

Starożytne pisma hagiograficzne dotyczące św. Krzysztofa zaginęły w czasie najazdów muzułmanów na Azję Mniejszą w VII i VIII wieku; o historycznej auten­tyczności postaci św. Krzysztofa świadczy kościół poświęcony mu przed rokiem 452 w Chalcedonie; śmierć jego odnotowuje się pod datą 25 lipca. Wg wersji wschodniej legendarnej biografii św. Krzysztof miał być dzikim olbrzymem z plemienia kynocefalów (z głową psa) albo z rodu kananejskiego, który chciał służyć najsilniejszej istocie; najpierw oddał się na służbę pewnemu władcy, a gdy zauważył, że lęka się on szatana, zaczął służyć szatanowi; po stwierdzeniu, że ten boi się Chrystusa, został Jego sługą, przyjmując chrzest i otrzymując dzięki niemu po­stać człowieka i mowę; wtedy też za radą pustelnika poświęcił się przenoszeniu pielgrzymów przez rzekę Jordan; gdy przeno­sił nierozpoznanego w małym chłopcu Chrystusa, otrzymał zapowiedź rychłej śmierci męczeńskiej; w tradycji zachodniej Krzysztof był człowiekiem o ogromnej sile.

Kult św. Krzysztofa rozwija się już od V wieku; jest on czczony jako jeden z czternastu orędowników, szczególnie przez pielgrzy­mów, przewoźników (w dniu wspomnienia, w obrządku łacińskim 25 lipca, św. Krzysztofa, współcześni kierowcy poświęcają swoje samochody; często też zdobią je jego wizerunkiem), flisaków, marynarzy i tragarzy; patron podróżujących, kierowców, lekarzy i ogrodników; w tradycji ludowej istnieje przeświadczenie, że jego orędownictwo chroni przed zarazą, suszą i nagłą śmiercią (pod jego wezwaniem powstawały hospicja), a spojrzenie na jego obraz, umie­szczany na wieżach obronnych, bramach miast lub domach, chroni przed niebezpie­czeństwami w ciągu dnia; również miasta uciekały się pod opiekę Krzysztofa, a nawet przyjmowały nazwę od jego imienia. Imię Krzysztofa jako patrona występuje w Polsce od Średniowiecza, a w XX wieku cieszyło się dużą popularnością (Swastek J., Krzysztof, w: EK t. 10, Lublin 2004, kol. 3).

TROPARION o proroku (3).

TROPARION o męczenniku, ton 4:

Odziany szatami ozdobionymi krwią, wspaniały Krzysztofie,* stoisz przed Panem, Królem niebios.* Dlatego z Bezcielesnymi i męczennikami śpiewasz hymn trójświęty i budzący grozę.* Swoimi więc modlitwami ochraniaj swych czcicieli.

            KONTAKION o proroku, ton 2.

Otrzymawszy dar proroctwa,* proroku męczenniku,* Izajaszu, boży głosicielu,* wyjaśniłeś wszystkim Wcielenie Boga,* zawoławszy donośnie na krańce świata:* Oto Panna pocznie w swym łonie.

 10 + Św. Apostoła SZYMONA ZELOTY.

                Św. Szymon (Simōn, dopełniacz: Simōnos, słuchać hbr) należał do 12 apostołów. Mateusz nazywa go Kananitą, św. Łukasz – Zelotą; oba terminy oznaczają gorliwy, bo płonął gorliwością w służbie Boga Wszechmocnego. Miał przepowiadać wiarę w Chrystusa w Persji i Egipcie.

KONTAKION, ton 2.

Starannie głoszącego boże nauki pełne mądrości* i wkładającego je w duszy pobożnych czcicieli,* świętego Szymona, wszyscy pieśniami uwielbiajmy,* stoi bowiem teraz przed tronem Chwały* i raduje się wraz aniołami, ciągle się za nas modląc.

Służba o apostole wspólna (4). Ewangelia: J 16,15-23.

11 ± Świętych równych apostołom CYRYLA i METODEGO, apostołów Słowian i św. męczennika MUCJUSZA, kapłana.

Bracia Cyryl i Metody, Grecy z Tesaloniki, znali język Słowian mieszkających w Macedonii. W r. 863 cesarz Michał VIII (842-867) wysłał ich na Morawy, by tam głosili Ewangelię. By ułatwić sobie pracę misyjną, Cyryl ułożył alfabet słowiański, tzw. głagolicę, i przetłumaczył na język słowiański część Pisma św. i księgi liturgiczne. Umożliwiło to obu braciom wprowadzenie dla nowo nawróconych ludów liturgii w języku narodowym. Taka metoda apostolska znalazła jednak przeciwników, którzy oskarżyli świętych Cyryla i Metodego przed Stolicą Apostolską w Rzymie o zerwanie z dotychczasową tradycją pracy misyjnej Kościoła Zachodniego. Papież Hadrian II (792-867), poznawszy bliżej zagadnienie, udzielił swego poparcia dla działalności obu braci i obdarzył ich sakrą biskupią. Św. Cyryl pozostał w Rzymie i tam umarł w roku 869. Św. Metody powrócił na Morawy i prowadził pracę wśród Słowian Moraw, Czech, Węgier, i Bułgarów. Zmarł w Welehradzie 6 kwietnia 885 roku.

Św. Mucjusz (Mōkios, szyderca gr), kapłan Kościoła w Amfipolu w Tracji, poniósł śmierć męczeńską w Bizancjum za Dioklecjana (284-305) na początku IV wieku.

TROPARION, ton 4.

Równi Apostołom w ich godności i nauczyciele krajów Słowiańskich,* mądrzy Bogiem Cyrylu i Metody,* proście Pana wszechświata o umocnienie narodów Słowiańskich w prawej wierze i zgodzie,* o pokój dla świata i zbawienie dusz naszych.

KONTAKION, ton 3.

Świętą parę oświecicieli naszych uczcijmy,* przekładem bowiem Ksiąg Świętych sprawili, że wytrysło dla nas źródło poznania Boga,* z którego do dziś bogato czerpiemy.* Uwielbiamy więc was, Cyrylu i Metody,* którzy stoicie przed tronem Najwyższego i serdecznie się modlicie za dusze nasze.

TROPARION o męczenniku (8).

KONTAKION o Mucjuszu, ton 2.

Uzbroiłeś się w tarczę wiary,* rozproszyłeś pułki niewiernych* i koronę od Chrystusa otrzymałeś,* kapłanie i męczenniku Mucjuszu;* dlatego, radując się z aniołami,* swoich czcicieli uchroń od nieszczęść, modląc się nieustannie za nas wszystkich.

Służba o biskupach wspólna (6).

12 Św. ojca naszego EPIFANIUSZA, biskupa Cypru i św. GERMANA, patriarchy Konstantynopola.

        Św. Epifaniusz (Epiphanios, znakomity, sławny gr), biskup Cypru, urodził się ok. roku 315 w Bezanduka k. Eleuteropola (Palestyna), zmarł 12 maja 403 roku, pisarz, doktor Kościoła. Rodzice jego byli praw­dopodobnie chrześcijanami pochodzenia żydowskiego; na­uczył się w młodości języka greckiego, syryjskiego, hebrajskiego, koptyjskiego oraz nieco łaciny; niewystarczająco jed­nak poznał mitologię, historię i filozofię grecką, stając się na zawsze obcym kulturze helleńskiej i spekulacji metafizycznej. Kilkuletni pobyt w Egipcie wśród cenobitów reguły Pachomiusza wy­kształcił w nim surowość, skłonność do ascezy i bezkompromisowość w sprawach wiary; w pobliżu swego miejsca urodzenia św. Epifaniusz ufundował klasztor, który prowadził przez 30 lat. Wybrany metropolitą Salaminy (Kon­stancji) na Cyprze, zachował nadal ubiór i zakonny tryb życia; zyskał powszechne uznanie jako asceta, charyzmatyk i obrońca prawd wiary, co wg św. Hieronima wpłynęło na jego nietykalność podczas prześladowań ariańskich za cesarza Walensa (364-378). Brał udział w dys­putach teologicznych w Antiochii w sprawie apolinaryzmu, którego błędy wykrył jako jeden z pierwszych, oraz w sprawie schizmy melecjańskiej, i w rzymskim synodzie zwołanym przez papieża św. Damazego I (366-384). Potępiwszy orygenizm w ka­zaniu wygłoszonym w bazylice Grobu Chrystusa w Jerozo­limie przed biskupem Janem i rzeszą wiernych, zyskał dla swych poglądów św. Hieronima (wspomnienie 15 czerwca) wraz ze znaczną częścią słuchaczy; kiedy św. Jan Chryzostom (wspomnienie 13 listopada), patriarcha konstantynopolski, przyjął wypędzonych przez aleksandryjskiego patriarchę Teofila egipskich mnichów z Nitrii, zwolen­ników Orygenesa, św. Epifaniusz udał się do Kon­stantynopola, żądając ich wydalenia oraz potępienia Orygenesa; jednak po wyjaśniającej rozmowie z nimi zaprzestał wszelkiej działalności przeciw św. Janowi Chryzostomowi i udał się na Cypr. Wspomnienie jego w obrządku rzymskim obchodzi się też 12 maja (por. Jacniacka M., Epifaniusz, w: EK t. 4, Lublin 1985, kol. 1024-1025).

Św. German I (Germanos, rodzony gr) urodził się ok. 634 w Konstantynopolu, zmarł 733 w Platanion, był patriarchą Konstantynopola, teologiem. Był synem patrycjusza Justyniana (w linii bocznej potomek cesarza Justyniana I Wielkiego (527-565). W roku 668 został włączony do stanu duchownego przy kościele Hagia Sofia; należał do współorganizatorów Soboru Konstantynopolskiego III (681 rok), na którym potępiono monoteletyzm; w 705 roku św. German został metropolitą Cyzyku i w roku 712 brał udział w synodzie konstantynopolitańskim, który zgodnie z życzeniem cesarza, bronił monoteletyzmu; w roku 715 jako patriarcha Konstantynopola, zwołał synod, który potępił zwo­lenników monoteletyzmu; usiłował przywrócić, zerwaną po w Soborze Chalcedońskim, jedność z Kościołem armeńskim; za cesarza Leona III Izauryjskiego (718-741) występował przeciw obrazoburcorm i w roku 730, po odmowie podpisania cesarskiego edyktu nakazującego niszczenie obrazów, został złożony z urzędu; resztę życia spędził w posiadłościach rodzinnych w pobliżu Konstantyno­pola; ekskomunikowany na synodzie obrazoburczym (754 rok), został zrehabilitowany na Soborze Nicejskim II (787 rok). Znaczna część dorobku pisarskiego św. Germana została zniszczona przez cesarza Leona III Izauryjczyka (718-741) i jego następców, zwolenników obrazoburstwa. Listy jego zawierają wykład katolickiej nauki o czci obrazów oraz informacje o genezie i początkach sporów obrazoburczych; o dwóch naturach Chrystusa zgodnie z nauką Soboru Chalcedońskiego i ojców Kościoła (zwłaszcza św. Cyryla Aleksandryjskiego). Homilie były poświęcone głów­nie tematyce maryjnej. Wyznawał wiarę w doskonałą świętość Bogarodzicy (niepo­kalane poczęcie), jej wniebowzięcie, godność królewską i wszechpośrednictwo; uważał on, że Maryi jako Matce Boga Czło­wieka należy się cześć najwyższa, jaką można oddawać stwo­rzeniu; Maryja odgrywa wg niego istotną rolę w dziele zba­wienia człowieka (por. Dyczkowski Fr., German, w: EK t. 5, Lublin 1989, kol. 1001-1002).

                TROPARION o biskupach (6).

KONTAKION, ton 4.

Niezwykłą parę kapłanów zwierzchników, wierni, z obowiązku uczcijmy,* wraz z Germanem boskiego Epifaniusza,* bo oni poprzypiekali języki bezbożnych,* wkładając im do ust bardzo mądre nauki,* podczas gdy wszyscy prawowierni opiewali bez przerwy wielką tajemnicę pobożności.

13 Św. męczennicy GLICERII.

                Św. Gliceria (Glykeria, słodka gr) poniosła męczeństwo w Heraklei w Tracji za cesarza Antonina (138-161). Pewnego dnia prefekt miasta Sabinus nakazał składać ofiary pogańskim bóstwom. Ona namalowała sobie na czole znak Krzyża i stawiła się przed prefekta. Sabinus nakłaniał do złożenia ofiary bożkom. A ona weszła do świątyni Zeusa, odsłoniła na czole znak Krzyża, by go wszyscy zobaczyli, modliła się do Chrystusa, i w tym czasie posągi wszystkich bóstw w świątyni runęły. Zaraz powieszono ją za włosy, poraniono i wrzucono do więzienia. Potem oddano na pożarcie dzikim zwierzętom; Święta modliła się, by ją Chrystus zabrał do siebie; jeden zwierz ją tylko delikatnie dotknął i w ogóle bez ran i sińców oddała duszę Bogu.

TROPARION o męczennicy (14).

KONTAKION, ton 3.

Z miłości do Bogurodzicy Dziewicy Maryi* zachowałaś nienaruszone swoje dziewictwo,* a na pierwszym miejscu stawiając miłość do Chrystusa,* walczyłaś mądrze po męsku aż do śmierci.* Dlatego i podwójnym wieńcem, dziewico i męczennico, wieńczy cię Chrystus Bóg nasz.

14 Św. męczennika IZYDORA z Chios, żołnierza.

                Św. Izydor (Isidōros, podarowany przez Izydę gr) pochodził z Aleksandrii, i poniósł męczeństwo za Decjusza ok. 250 roku. Jako wyborowy żołnierz służył w pułku komendanta Numeriana. Gdy wojsko wysiadło z okrętów na wyspie Chios, centurion Juliusz oskarżył Izydora, że, jak mówił, „on czci Chrystusa i nie składa ofiar naszym bóstwom”. Wówczas Święty odważnie wyznał swoją wiarę. Widząc jego niezłomną stałość, Numerian kazał go ściąć mieczem. I w ten sposób bohaterski Żołnierz otrzymał wieniec męczeństwa.

            TROPARION wspólny o męczenniku (8A).

KONTAKION, ton 4.

Niezwykłym jesteś sternikiem dla całego świata* dzięki swoim modlitwom zanoszonym do Boga;* dlatego dziś cię wychwalamy,* mądry Bogiem męczenniku, chwalebny Izydorze.

15 Św. ojca naszego PACHOMIUSZA WIELKIEGO.

            Św. Pachomiusz (Pachōmios, człowiek boży, kopt), syn koptyjskiego wieśniaka, urodził się około roku 292 w Gór­nym Egipcie. Gdy ukończył dwadzieścia lat, wcielono go do wojska cesarskiego. Przyjazne nastawienie miej­scowych chrześcijan wobec żołnierzy cesarza sprawiło, iż po ukończeniu służby nawrócił się. Przyjąwszy chrzest, został uczniem pustelnika Palemona i także zakonnikiem. Obydwaj prowadzili życie surowe i bez reszty poświęcone Bogu; pracę fizyczną łączyli z nie­ustanną modlitwą zarówno w dzień jak i w nocy. W jakiś czas potem św. Pachomiusz usłyszał wewnętrz­ny głos wzywający go, aby wybudował klasztor nad brzegiem Nilu w Tabennie; około roku 318 Palemon pomógł mu zbudować tam lepiankę i towarzyszył mu przez krótki czas. W niedługim czasie wokół lepianki mieszkało już około stu mnichów, więc św. Pachomiusz zorganizował wspólnotę. Tak narodziły się pierwsze klasztory i nawet powstała pierwsza kongregacja zakonna skupiająca wiele domów i wiele tysięcy mnichów. Chęć naśladowania przykładu św. Pachomiusza i jego mnichów była tak powszechna, iż wkrótce ten święty mąż musiał zbudować sześć klasztorów męskich i dwa żeńskie, którym przepisał wspólną regułę. Swym naśladowcom kazał uczyć się czytać. Jest to pierwszy wypadek, by kilka zgromadzeń zakonników przyjęło obowiązującą wszystkich regułę i poddało się wspólnemu przełożonemu. Zanim umarł w roku 346, zakon jego liczył prawie siedem tysięcy mnichów, zgromadzenie to przetrwało na Wschodzie aż do XI wieku. Św. Pachomiusz jako pierwszy zorganizował pustel­ników w grupy i stworzył dla nich jedną regułę. Za­równo św. Bazyli (wspomnienie 1 stycznia), jak i św. Benedykt (wspomnienie 14 marca) czerpali z jego wskazówek, tworząc własne zakony. Zwykło się uwa­żać św. Antoniego za patrona życia klasztornego; dziś wiemy już, że był nim św. Pachomiusz. W dziejach rozwoju chrześcijaństwa instytucja monastyczna stanowi ważny etap. Dzięki pismom Ojców pustyni zawdzięczamy zwyczaj „rachunku sumienia”, którego wielką skuteczność podkreśli św. Augustyn (wspomnienie 28 sierpnia). Pustelnicy i mnisi wprowadzą pierwsi duchowe kierownictwo chrześcijan. Z klasztorów wypływa na świat, jak obronna fala, wspaniała idea prze­kazywania zasług; modlitwa zakonników przynosi korzyść całemu chrześcijaństwu. „Błogosławiony zakonnik - woła św. Makary (wspomnienie 19 stycznia), cenobita egipski - który raduje się z po­stępu i zbawienia wszystkich ludzi, tak jakby to były jego własne osiągnięcia". W czasach kiedy nie ma już męczenników, zdolnych do odkupienia ludzkiej nędzy, za­stępują ich w tej roli mnisi przez swe modlitwy, które określono trafnym i barwnym mianem „pioruno­chronów bożych". Klasztory odegrają poza tym również doniosłą rolę w hi­storii. Z nich bowiem wyjdzie wielu niezrównanych bi­skupów, którzy staną się bastionami Kościoła i społeczeń­stwa chrześcijańskiego w chwili zalewu barbarzyńców. Ich to szkoły i pracownie kopistów stanowić będą twierdze chroniące cywilizację w okresie najgorszych zaburzeń. Dzięki zakonnikom i zakonnicom, którzy pod działaniem Opatrzności wybrali tę nową formę życia, kultura prze­trwa aż do naszej epoki, a Modlitwa Godzin trwać będzie nieprzerwanie (por. Rops D., Kościół pierwszych wieków, Warszawa 1969, s. 609).

                TROPARION o wielebnym (7C).

KONTAKION o Pachomiuszu, ton 2.

Pochodnią jasną jesteś aż po krańce ziemi,* z pustyni zrobiłeś miasta dzięki licznym wspólnotom zakonnym;* przybiwszy się do Krzyża i wziąwszy go na swoje ramiona,* wstrzemięźliwością wyniszczyłeś ciało, modląc się nieustannie za nas wszystkich.

16 Św. ojca naszego TEODORA UŚWIĘCONEGO, ucznia św. Pachomiusza.

            Św. Teodor był uczniem i współzawodnikiem św. Pachomiusza na drodze do doskonałości. W wieku 14 lat po kryjomu przed rodzicami poszedł do klasztoru nad brzegiem Nilu w Tabennie; tam przyjął go, powiadomiony przez Boga św. Pachomiusz. Chłopiec chłonął nauki Pisma świętego, celował w posłuszeństwie. Widząc mądrość, uzdolnienia i cnoty już 20-letniego ucznia, św. Pachomiusz polecił mu wygłosić na podstawie biblii pouczenie dla wspólnoty. Niektórzy starsi zakonnicy wyszli obrażeni, że taki młody ich naucza. Wówczas św. Pachomiusz powiedział im: „Wyście odrzucili nie Teodora, tylko Słowo Boże i opuścił was Duch Święty”. Św. Teodor ma przydomek „Uświęconego”, bo on pierwszy ze wspólnoty w Tabennie otrzymał święcenia kapłańskie. Umarł w głębokiej starości w 368 roku.

                TROPARION o wielebnym (7A).

KONTAKION, ton 2.

W domu bożym wyłoniłeś się jak feniks,* dzięki nadzwyczajnym postom owoce cnót przyniosłeś Panu, wielebny ojcze,* dlatego odbierasz pochwały* jakby równy aniołom.

17 Świętych apostołów ANDRONIKA i jego towarzyszy, z 70 uczniów Pana.

                Imię św. Andronika (Andronikos, zwycięzca mężczyzn gr) i Junii (Iounia) znamy od św. Pawła w liście do Rzymian (16,7), gdzie on mówi: „Pozdrówcie Andronika i Juniasa, moich rodaków i współtowarzyszy więzienia, którzy się wyróżniają między apostołami, a którzy przede mną przystali do Chrystusa”. Był on biskupem Panonii, ale działalność swoją rozciągał na sąsiednie kraje. Nie wiadomo dokładnie, czy chodzi o mężczyznę Juniasa, czy o niewiastę Junię.

                TROPARION o apostołach (4A).

KONTAKION, ton 8.

Wychwalajmy Chrystusowego apostoła Andronika,* jasno świecącą gwiazdę, która światłem mądrości bożej oświeciła pogan,* i z nim biorącą udział w trudach głoszenia ewangelii mądrą Bogiem Junię;* tak do nich gorliwie wołając:* módlcie się nieustannie do Chrystusa Boga za nas wszystkich.

18 Św. męczennika TEODOTA z Ancyry; i siedmiu świętych dziewic; i świętych męczenników PIOTRA i DIONIZEGO i ich towarzyszy.  Św. Teodora, papieża rzymskiego (24 XI 642 - 14 V 649).

                Św. Teodot (Theodotos, dany przez Boga gr) i siedem męczennic: Aleksandra (obrońca człowieka gr), Tekuza (która urodziła gr), Klaudia (chroma łac), Faina (jasna gr), Eufrazja (radość, wesołość gr), Matrona i Julia żyli w drugiej połowie III wieku w Ancyrze w Galacji i ponieśli śmierć męczeńską na początku IV wieku. Męczennicy zaś: Piotr, Dionizy, Andrzej i Paweł w Lampsaku w Myzji, Krystyna (chrześcijanka gr) w Tyrze w Fenicji (obecnie Liban), Herakliusz, Paulin i Benedym (Benedimos) prawdopodobnie w Nobiodunum w Scytii, oddali życie za wiarę ok. roku 249/51. Św. Teodot był żonaty, prowadził jadłodajnię z noclegownią, był bardzo gorliwym chrześcijaninem świeckim, pomagał innym materialnie i duchowo; gdy wojska Dioklecjana (284-305) zniszczyły w Ancyrze świątynie chrześcijańskie, on finansował ich odbudowę; został też ścięty mieczem za pochowanie ciał męczennic dziś wspominanych.

TROPARION o męczennikach (8A).

TROPARION, ton 4.

(wersja grecka)

Ośmioosobową grupę zwycięzców wychwalajmy hymnami o męczennikach,* Paulina, Dionizego razem i Piotra,* Andrzeja i Benedyma, mądrego Bogiem Pawła,* chwalebnego Herakliusza i wspaniałą Krystynę.* Oni bowiem nieustannie modlą się za cały świat do naszego Boga Chrystusa.

KONTAKION, ton 2.

Mozolnie zmagałeś się pięknie* wraz ze swymi szermierzami, Teodocie,* i korony zwycięstwa otrzymaliście* wraz z męczennicami dziewicami.* Dlatego do Chrystusa Boga się módlcie* nieustannie za nas wszystkich.

19 Św. męczennika PATRYKA, biskupa Prusy i jego towarzyszy.

                Św. Patryk (patrikios, ojcowski, rodowy łac) był według tradycji biskupem Brusy. Miasto Prusa, założone przez króla Bitynii, Prusiasa (186-148) jako twierdza, wg planów Hannibala, później zwane Brussa, po turecku Bursa, leży 20 km od morza Marmara (staroż. Propontyda). Św. Akacjusz (Akakios, nie czyniący zła, prostoduszny gr) jest to, być może, sławny centurion, któremu ścięto głowę mieczem za cesarza Galeriusza (293-311). Nie można nic pewnego powiedzieć o świętych Menandrze (Menandros, silny mężczyzna gr) i Polyenie (Polyainos, wielce wychwalany gr).

TROPARION o męczennikach (8A)

KONTAKION, ton 4.

Jasno promieniujący godnością kapłaństwa* i ozdobiony krwią męczeńską* stojąc przed Chrystusem wraz z cierpiącymi z tobą, święty Patryku,* pamiętaj o nas jako chwalebny cierpiętnik.

KONTAKION, ton 4.

(wersja grecka)

Jakby święty dar od Jezusa,* Patrycjuszu, Kościół otrzymał twoje ciało,* i do ciebie radośnie woła:* dzięki tobie cały świat jest chroniony w niezachwianym pokoju* nietknięty i niepodbity przez żadne najazdy.

20 Św. męczennika TALELAJUSZA, lekarza - wolontariusza.

                Św. Talelajusz (Thallelaios, kwitnąca gałązka oliwna gr) poniósł męczeństwo w Cylicji (Azja Mniejsza) z cesarza Numeriana (282-284) w 284 roku. Pochodził z Libanu, ojciec miał na imię Berucjusz, matka Romilia. Był lekarzem i leczył za darmo. Za odmowę złożenia ofiar bóstwom pogańskim stanął przed prefektem Teodorem, który kazał przebić mu golenie i powiesić głową na dół; lecz jakimś bożym zrządzeniem kaci, myśląc, że wykonują rozkaz, przebili kloc drzewa i powiesili zamiast Męczennika. Prefekt sądząc, że z niego zakpili, kazał ich okrutnie bić, a Świętego rzucić do morza. Kaci, Aleksander i Asteriusz (gwieździsty gr), wyznali wiarę w Jezusa i zaraz zostali ścięci mieczem, a św. Talelajusz, o dziwo, wyszedł z wody w białej todze. Rzucono go na pożarcie dzikim zwierzętom, te go nie ruszyły; ostatecznie zginął od miecza.               

TROPARION o męczenniku (8).

KONTAKION, ton 3.

Byłeś towarzyszem cierpienia męczenników i bojownikiem,* oraz nadzwyczajnym żołnierzem Króla chwały z powodu doświadczeń i katuszy,* podeptałeś też pychę bałwochwalców,* dlatego w hymnach opiewamy* twoje dostojne wspomnienie, mądry Talelajuszu.

21 + Świętych sławnych wielkich przez Boga koronowanych równych apostołom cesarzy KONSTANTYNA i HELENY.

                Św. i Wielki cesarz Konstantyn (Kōnstantinos, wytrwały, stały łac), syn Konstancjusza I Chlorusa cesarza zachodnich prowincji Cesarstwa Rzymskiego (patrz 9 marca), urodził się w 280 roku w Naissus nad cieśniną Dardanelską. W 306 roku po śmierci ojca armia rzymska obwołała go cesarzem na miejsce ojca. W 312 roku, gdy dowiedział się, że Maksencjusz i Maksymin zawarli układ przeciw niemu, ruszył na Italię. Wówczas ujrzał na niebie Krzyż ze światła z napisem: „W tym znaku zwyciężysz”. Umieścił więc znak Krzyża na tarczach i 29 października przy moście mulwijskim stoczył pomyślną bitwę, pokonał Maksencjusza i na drugi dzień tryumfalnie wjechał do Rzymu, gdzie przez Senat został obwołany cesarzem Zachodu, podczas gdy Licyniusz pozostał na Wschodzie. W 313 roku w Mediolanie ustalił z Licyniuszem zasady postępowania wobec chrześcijan (edykt Mediolański, wolność wszelkich kultów). Lecz Licyniusz nadal na Wschodzie ich prześladował (patrz 40 Męczenników z Sebasty, 9 marca). Gdy w 324 roku Konstantyn pod Adrianopolem pokonał Licyniusza, został cesarzem Zachodu i Wschodu. Ustały zupełnie prześladowania Kościoła. W 331 roku przeniósł stolicę cesarstwa do Bizancjum, nadając mu nazwę Konstantynopol, Nowy Rzym. Miał bardzo pozytywny stosunek do Kościoła. Widział jego miejsce w ścisłej strukturze państwowej jako czynnik integrujący i gwaranta jedności cesarstwa, w którym panuje jeden władca, istnieje jeden kult i jeden Kościół. Pojawienie się rozłamów w Kościele traktował jak zagrożenie dla państwa. Za radą biskupa Orozjusza z Kordoby zwołał w 325 roku Sobór Powszechny do Nicei, by wzmocnić prawdziwą wiarę; temu Soborowi przewodniczył Orozjusz, biskup Kordoby w Hiszpanii i dwaj kapłani Kościoła Rzymu, Witus i Wincenty, legaci papieża św. Sylwestra I (314-335). W 326 roku wysłał do Jerozolimy swą matkę św. Helenę (Helenē, pochodnia gr), by odnalazła Krzyż, na którym zawisł Chrystus. W następnym roku Krzyż odnalazła, wróciła do Konstantynopola i w Rzymie w 329 roku zmarła. Pochowano ją w sarkofagu z porfirowego marmuru w kościele-rotundzie, mauzoleum, które sobie jeszcze za życia zbudowała przy via Lavicana. Ten sarkofag obecnie znajduje się w Watykanie. Św. Konstantyn zaś zachorował w Nikomedii, poprosił o chrzest i został ochrzczony; zmarł 22 maja 337 roku. Zwłoki przewieziono do Konstantynopola i pochowano w kościele świętych Apostołów, który sam wybudował.

TROPARION, ton 8.

Zobaczywszy na niebie znak Twojego Krzyża* i otrzymawszy, jak Paweł, powołanie nie od ludzi,* Twój Apostoł między cesarzami, Panie, w Twoje ręce oddał cesarskie miasto.* Zachowaj nas zawsze w pokoju dzięki modlitwom Bogurodzicy,* jedyny miłośniku człowieka.

KONTAKION, ton 3.

Konstantyn z matką Heleną dziś Krzyż ukazują,* drogocenne drzewo:* niewierzącym na upadek, wierzącym zaś jako oręż na nieprzyjaciół;* dla nas bowiem ukazał się znak wielki i w bitwie groźny.

PROKIMEN, ton 8.

Ps 18,5 i 2.

Na wszystką ziemię wyszedł głos ich* i na krańce okręgu ziemi ich słowa.

Stych: Niebiosa opowiadają chwałę Boga, a dzieła rąk Jego oznajmia firmament.

Apostoł: Ga 1,11-19.

            W okresie Pięćdziesiątnicy: Dz 26,1-5;12-20.

ALLELUJA

Ps 88, 20 i Ps 20, 2.

Wywyższyłem wybranego z ludu Mojego.

Stych: Panie, z mocy Twojej weseli się król i zbawieniem Twoim wielce się raduje.

Ewangelia: J 10,1-9.

ŚPIEW NA KOMUNIĘ

Ps 18,5.

Na wszystką ziemię wyszedł głos ich* i na krańce okręgu ziemi ich słowa,* alleluja 3x.

22 Św. męczennika BAZYLISKA.

                Św. Bazylisk (Basiliskos, mały król, książątko gr), krewny św. wielkiego męczennika Teodora Tyrona (wspomnienie 17 lutego), urodził się niedaleko Amazji. Poniósł męczeństwo razem z braćmi Eutropiuszem i Kleonikiem (wspomnienie 3 marca) za Maksymiana Galeriusza (305-311). Tylko że oni zostali ukrzyżowani, a Bazylisk zamknięty w więzieniu. A pragnął z całego serca, tak jak wielu innych w tym czasie, żeby jego tortury zostały uwieńczone męczeństwem i o tę łaskę usilnie prosił Boga. We śnie ukazał mu się Chrystus i, umacniając go, powiedział, że wkrótce poniesie śmierć męczeńską. Prosił więc strażników więziennych, żeby mu pozwolili pójść pożegnać się z bliskimi. Pozwolili, ale dowiedział się o tym namiestnik Agryppa i ich surowo ukarał, a św. Bazyliska po wielu torturach kazał ściąć mieczem i ciało wrzucić do rzeki.

TROPARION o męczenniku (8).

KONTAKION, ton 8.

W cierpieniu okazałeś się wytrwały i mężny, a w cudach nadzwyczajny,* śmiało z imieniem Chrystusa na ustach kata pokonałeś.* Dlatego cię czcimy, czcigodny Bazylisku, nieustannie wołając:* Witaj, świetlana ozdobo męczenników.

23 Św. ojca naszego MICHAŁA WYZNAWCY, biskupa Synnady.

                Św. Michał (Michaēl, kto jak Bóg hbr), wstąpił najpierw do klasztoru założonego przez św. Tarazjusza nad brzegiem Morza Czarnego (patrz 8 marca). Gdy św. Tarazjusz został patriarchą Konstantynopola (784-806), wyświęcił go na metropolitę Synnady we Frygii. Był on jednym z Ojców drugiego w Nicei Soboru Powszechnego w 787 roku. W 806 r. cesarz Nicefor I Logotheta (802-811) wysłał go do kalifa Harouna, by zabiegał o pokój między Cesarstwem Rzymskim i potęgą arabską. W 811 r. udaje się do papieża św. Leona III (795-816) z listami jedności od nowo wybranego patriarchy Konstantynopola Nicefora (806-815) i jednocześnie cesarz Michał I Rangabeusz (811-813) wysyła go do Karola Wielkiego, by prowadzić z nim rozmowy o pokoju i małżeństwie swego syna Teofilakta. (Bo papież św. Leon III w 800 roku w dzień Bożego Narodzenia koronował Karola Wielkiego, króla Franków, na pierwszego cesarza z dynastii Karolingów i jego cesarstwo było początkiem tzw. Świętego Cesarstwa Rzymskiego, które później przeszło w ręce Niemców i upadło w 1806 roku). Za cesarza obrazoburcy Leona V Ormianina (813-820) został skazany na wygnanie do Frygii za trwanie przy kulcie obrazów. Tam przepędzany z miejsca na miejsce po wielu surowych prześladowaniach zakończył bieg swego życia w środę po Zesłaniu Ducha świętego 23 maja 826 roku.

KONTAKION, ton 8.

Jako czcigodny biskup, kapłan męczennik za pobożność,* nie przestraszyłeś się gróźb złośliwca, jego heretycki upór przezwyciężyłeś,* na cały głos nieustraszenie wołając:* ja czczę ikonę Chrystusa i Jego Przeczystej Matki.* Za to cię, święty Michale, czcimy.

24 Św. ojca naszego SYMEONA z Dziwnej Góry.

                Św. Symeon (Symeōn, ndm) był synem Jana z Edessy i Marty (wspomnienie 4 lipca) z Antiochii Syryjskiej, gdzie się też urodził. Jeszcze jako chłopiec zostawił świat i pod opieką starca Jana żył na górze przez sześć lat, a potem dziesięć lat na słupie, który się znajdował na terenie klasztoru. Pragnąc większego odosobnienia, przeniósł się na Dziwną Górę, gdzie dziesięć lat mieszkał na gołej skale. I wreszcie 45 lat przeżył na niższym słupie. W sumie żył 85 lat, z których 79 upłynęło na ascezie i nadludzkich umartwieniach. Zmarł w 596 roku i przyjęty został do chwały pomiędzy aniołów.

                TROPARION o wielebnym (7A).

KONTAKION, ton 2.

Pragnąc tego, co w górze,* odrzucając to, co na dole,* słup był dla ciebie niebem,* dlatego zabłysnąłeś promieniami cudów,* ojcze wielebny,* i nieustannie modlisz się do Chrystusa za nas wszystkich.

25 + Trzecie odnalezienie czcigodnej Głowy świętego sławnego proroka i poprzednika JANA CHRZCICIELA.

Czcigodna Głowa św. Jana Chrzciciela została po raz pierwszy znaleziona przez dwóch zakonników pielgrzymów we własnym domu Heroda. Pomógł im w tym sam św. Jan, który im się objawił i wskazał miejsce. Ale oni nie docenili skarbu, jaki posiedli. Wracając z Jerozolimy do swojego kraju, dali do poniesienia drogocenny skarb pewnemu garncarzowi, którego w drodze spotkali. Ten pouczony przez św. Jana w objawieniu, docenił skarb, jaki posiadł i otaczał specjalnym kultem czcigodną Relikwię. Przed śmiercią umieścił ją w garnku do noszenia wody i powierzył swej siostrze z poleceniem, by nie otwierała garnka, ostrożnie się z nim obchodziła i otaczała czcią. Po jej śmierci Relikwia była sukcesywnie w posiadaniu wielu pobożnych osób. Posiadł ją wreszcie pewien kapłan-zakonnik Eustacjusz zarażony arianizmem. Mieszkał on w grocie; cuda, jakie dokonywały się za pośrednictwem Relikwii przypisywał przed ludźmi swojej herezji ariańskiej; wiele ludzi wprowadził tym w błąd. Gdy kłamstwo wyszło na jaw, został przez ludzi pobożnych z groty wygnany; ale za zrządzeniem Opatrzności Relikwię zostawił, mając nadzieję na powrót tutaj. Z czasem w grocie zamieszkali zakonnicy, ale nie wiedzieli, jaki skarb jest ukryty u nich. Z czasem powstał na tym miejscu duży klasztor. Za czasów Walentyniana i Marcjana (450-457) archimandryta tego klasztoru Marcel miał kilkakrotne widzenie we śnie aniołów, wielu świętych i św. Jana Chrzciciela, który wskazał mu miejsce, gdzie znajduje się jego Głowa. Archimandryta z pobożnością kopał i znalazł garnek do noszenia wody z Głową św. Jana. Było to drugie znalezienie Czcigodnej Głowy św. Jana Chrzciciela. Zawiadomiono biskupa Emezy Uraniosa, który przeniósł w uroczystej procesji Relikwię do świątyni w Emezie. I znowu zasłynęła wielu cudami i uzdrowieniami. Stąd w czasie najazdów Saracenów (średniowieczna nazwa Arabów) była przeniesiona (ok. 810-820) do Koman w Poncie i tu w czasie walk obrazoburczych została ukryta w ziemi. Gdy przywrócono kult ikon, patriarcha Ignacy (847-857) otrzymał w czasie modlitwy informację, gdzie się znajduje Głowa św. Jana. Posłał grupę wiernych, którzy w ukazanym przez patriarchę miejscu w Komanach (w Poncie) ok. 850 roku znaleźli po raz trzeci Głowę św. Jana i złożyli ją w klasztorze św. Jana (Studion). Św. Jan Chrzciciel otaczany był zawsze wielką czcią w Kościele bizantyńskim. Kult ten zyskał jeszcze na sile z chwilą tego znalezienia. W następnych wiekach 25 maja Relikwia została przeniesiona do Konstantynopola, dzielona między kościoły. Krzyżowcy przywieźli je do Amiens (1206), inne znalazły się w Rzymie (San Silvestro in Capite); żadne jednak Relikwie św. Jana nie są wiarygodne (por. Szlaga J., Jan Chrzciciel, w: EK t. 7, Lublin 1997, kol. 771-780).           

Służba z 24 lutego, oprócz następujących.

TROPARION, ton 4.

Jako boski skarb ukryty w ziemi,* Chrystus dał nam odnaleźć twoją Głowę, Proroku i Poprzedniku.* Zebrani wszyscy z powodu tego odnalezienia,* wychwalamy natchnionymi pieśniami Zbawiciela,* Który przez twe modlitwy zachowuje nas od zepsucia.

KONTAKION, ton 6.

Lśniąca światłem i boska na świecie kolumna,* duchowego Słońca świecznik - Poprzednik,* pokazał świetlaną i boską swoją Głowę całemu światu.* On uświęca tych, którzy z wiarą mu się kłaniają, wołając:* mądry Chrzcicielu Chrystusa, zachowaj nas.

ALLELUJA

Ps 96,11 i 84,12.

Światłość wzeszła sprawiedliwemu, a wesele ludziom prawego serca.

Stych: Prawda wyrosła z ziemi, a sprawiedliwość z nieba spojrzała.

26

Św. Karp (Karpos, owoc gr) miał przyjąć w swoim domu św. Pawła, gdy był w Troadzie. Apostoł pisze o tym: „Opończę, którą pozostawiłem u Karpa w Troadzie, przynieś” (2Tm 4,13). Tradycja podaje też, że tenże Apostoł ustanowił go biskupem w Berei w Tracji i że Żydzi zadali mu śmierć z nienawiści do wiary chrześcijańskiej.

                TROPARION o apostole (4).

KONTAKION, ton 4.

Święty apostole Karpie,* Kościół przez bardzo częste sprawianie przez ciebie cudów* ma w tobie zawsze jakby jasno błyszczącą gwiazdę;* zachowuj obchodzących twoje wspomnienie.

27 Św. męczennika TERAPONTA, biskupa Sardów.

                Św. Terapont (Therapōn, dopełniacz: Therapontos, sługa gr), biskup Sardów w Lidii, poniósł śmierć męczeńską za Dioklecjana (284-305). Głosił Chrystusa pogańskim Grekom, zawsze otwarcie przyznawał się do swojej funkcji; był więziony, głodzony, bity, lecz nieugięty w wierze. W czasie tych różnych tortur zakończył życie.

TROPARION o biskupie męczenniku (10).

W greckim Anthologionie dziś zamiast św. Teraponta jest wspomnienie św. Helladiusza, biskupa i męczennika, który za wyznawanie Chrystusa był wrzucony w ogień, ale nie odniósł żadnej szkody; umarł jako męczennik z powodu ciężkich uderzeń. Inne źródła mówią, że św. Helladiusz cierpiał i poniósł śmierć z ręki Persów, którzy wtargnęli na wschodnie obszary Cesarstwa Rzymskiego w IV wieku.

28 Św. ojca naszego NICETASA, biskupa Chalcedonu.

            Św. Nicetas (Nikētas, zwycięzca gr), biskup Chalcedonu, żył w drugiej połowie VIII wieku. Odznaczał się uczynkami miłosierdzia, pomagał ubogim, w swoim domu przyjmował podróżnych, troszczył się o wdowy i sieroty, wstawiał się za pokrzywdzonymi. Za panowania cesarza obrazoburcy Leona Ormianina (813-820) walczył przeciw herezji, przekonywał swą trzodę do kultu świętych ikon, przeszedł wiele cierpień ze strony cesarza i jego popleczników a wreszcie skazanie na wygnanie. Zmarł na początku IX wieku.

                TROPARION o biskupie (5).

KONTAKION, ton 8.

Byłeś następcą na tronie apostołów,* zabłysnąłeś blaskiem swych czynów, przewielebny Nicetasie;* jak słońce oświecałeś, ojcze, swoją trzodę,* cały świat napełniając bożą nauką.* Dlatego wołamy do ciebie: Witaj, ozdobo Chalcedonu.

 W greckim Anthologionie dziś zamiast św. Nicetasa jest wspomnienie św. Eutychiusza, biskupa Meliteny w Kapadocji, współpracownika świętych apostołów w I wieku.

 29 Św. męczennicy TEODOZJI DZIEWICY.

            Św. Teodozja (Theodosia, dana od Boga gr) urodziła się w Tyrze i poniosła śmierć męczeńską w 307 roku. Dziś wspomina się przeniesienie jej relikwii do Konstantynopola, a potem do Wenecji. Pewnego dnia, gdy miała 17 lat, spotkała skutych łańcuchami chrześcijan, którym groziła śmierć; zbliżyła się do nich w obecności sędziów i prosiła, by o niej pamiętali, gdy staną przed Panem; zaraz schwytali ją żołnierze i zaprowadzili przed prefekta Palestyny Urbana, który polecił jej złożyć ofiarę bóstwom; ona odmówiła, więc poddano ją torturom, które mężnie znosiła; wreszcie wrzucono ją do morza i tak oddała duszę Bogu w dzień Zmartwychwstania naszego Pana, za cesarza na Wschodzie Maksymina (286-308).

                TROPARION o męczennicy (14).

TROPARION inny o Teodozji, ton 4.

Doskonałość pomyślnie osiągnęłaś, męczennico,* bo stałaś się czystym naczyniem Chrystusa* i umiłowanym mieszkaniem Ducha Świętego;* pięknie zmagając się, z obrzydzeniem odrzuciłaś wroga zwalczającego rodzaj ludzki,* i mieczem wiary ścięłaś Kopronima, Teodozjo,* i z radością przeszłaś do pałacu niebieskiego.* Wypraszaj bogate miłosierdzie dla czczących cię z wiarą.

KONTAKION, ton 4.

Zajaśniało dziś boskie twoje, Teodozjo, wspomnienie,* jawiąc się światu jak słońce,* opowiadające o twoim życiu.* Ty bowiem wstrzemięźliwością zwyciężyłaś poruszenia ciała* i przez krew cierpienia zaślubiłaś się Chrystusowi.* Twoich więc wielbicieli wybaw od zła wszelkiego,* byśmy do ciebie wołali: Witaj, przewielebna matko.

30 Św. ojca naszego IZAAKIUSZA, igumena klasztoru Dalmatów.

                Św. Izaakiusz (Isaakios, będzie się śmiał hbr), Syryjczyk, od chłopięcych lat wziął na siebie brzemię Pana i prowadził życie pustelnicze w małej grocie w pobliżu Konstantynopola. W tym czasie szalała herezja arian; prześladowali oni ortodoksyjnych chrześcijan, zamykali i niszczyli im świątynie. A cesarz Walens (364-378), arianin, wyszedł wówczas z wojskiem ze stolicy, by odeprzeć pogańskich Gotów, którzy żyli nad Dunajem, zdobyli Trację i już szli na Konstantynopol. Wybiegł mu naprzeciwko św. Izaakiusz i z całym przekonaniem powiedział, że odeprze wrogów, jeśli otworzy wiernym świątynie, w przeciwnym razie zginie sam i całe wojsko. Trzykroć powtarzał Święty swoją prośbę i proroctwo. Rozwścieczony cesarz nie usłuchał, poszedł na wojnę, ale poniósł klęskę i żywcem został spalony w stodole, gdzie się ukrył, uciekając przed zwycięskimi Gotami. Był to rok 378. Gdy wieść o przegranej Walensa doszła do stolicy, św. Izaakiusza otoczono wielkim szacunkiem jako proroka; wybudował on w 381 roku klasztor w Konstantynopolu; był to w ogóle pierwszy klasztor w tym mieście; mądrze prowadził napływających kandydatów, a jako regułę życia monastycznego dał im własny przykład. Umarł w 406 roku, zostawiając swym następcą patrycjusza Dalmata (patrz 3 sierpnia), od którego pochodzi nazwa klasztoru. Wspomnienie św. Izaakiusza wraz ze św. Dalmatem i jego synem i następcą św. Faustusem obchodzi się jeszcze raz 3 sierpnia.

KONTAKION ton 8.

Jako wierny wybraniec boży* zapłonąłeś miłością do Chrystusowego Kościoła,* wstrzymawszy pochód Walensa,* na sposób proroków przepowiedziałeś mu haniebną śmierć za zamykanie kościołów, wielebny;* dlatego módl się za nas, swoich czcicieli, Izaakiuszu wielebny.

31

Św. apostoł Hermes był biskupem Filippopola w Tracji. Św. Paweł w liście do Rzymian pozdrawia go (16,14). Gdy głosił Ewangelię, dużo wycierpiał od pogan, ale życie zakończył spokojnie. Św. Hermiasz (Hermeias), pochodził z miasta Komany w Poncie, był żołnierzem, czcigodnym starcem o białych włosach. Poniósł śmierć męczeńską za Antonina Piusa (138-161). Uwięziony za wiarę, został postawiony w Kapadocji przed dowódcą wojska Sebastianem; po odmowie złożenia ofiary bóstwom pogańskim i po długim przekonywaniu, bili go po twarzy, zdarli z twarzy skórę, wybili zęby, a potem wrzucili do rozpalonego pieca, skąd wyszedł nietknięty. Sebastian kazał wróżbicie otruć go jadem, ale i drugi kubek mocniejszej trucizny nie odniósł skutku tak, że wróżbita uwierzył w Chrystusa i od razu został ścięty; też zaliczony został w poczet świętych męczenników. Jeszcze bardziej torturowali bez skutku mężnego Żołnierza Chrystusowego Hermejusza a wreszcie rozszalały Sebastian własną ręką oderznął mu głowę.

TROPARION o męczenniku (8).

KONTAKION, ton 6.

Dla Chrystusa gorliwie wojując,* w szlachetnej starości zdobyłeś cnotę męstwa,* męczenniku Hermesie;* przestępnych knowania podeptałeś siłą Chrystusa,* nietknięty zostałeś podawaną ci trucizną, wołając:* Bóg ze mną, nikt nie może mi zaszkodzić.

 

wstecz

powrót do strony głównej